piątek, 12 sierpnia 2011

...Gotowi?! ...Do startu!... Blog!

Witam na  blogu o bieganiu i nie tylko...
O mnie też
a jestem Tola Luka *

Czy tylko o bieganiu? Nie wiem, ale pewnie nie, bo na bieganiu się nie znam na tyle co sportowcy wyczynowi, którzy cisną swoje kilometry od lat. Moja wiedza o "przebieraniu nogami" powiększa się w zawrotnym tempie ale do najlepszych jeszcze mi brakuje i szczerze mówiąc nie mam zamiaru ich gonić.
Do biegania nie skłoniła mnie chęć bycia sławnym, pokonywanie rekordów czy rywalizacja sportowa chodź wiem,że to słuszne powody i cele.
Ale po kolei .

Mam 32 lata i przez wiele lat mojego dotychczasowego życia otarłem się o różne sporty. Dzieciaki zawszę kopią piłkę, więc i ja kopałem.Miałem biedronówe i nawet nauczyłem grać kolegę Artura, który później zastał zawodowym piłkarzem (on nauczył mnie jeździć na rowerze).
Rower i jazdę na nim lubię do dziś. Epizod jazy szosowej też był, przez co kolarstwo sobie ukochałem po dziś dzień.Było też żeglarstwo, rolki sporty walki ble, ble ...
Na co dzień gram w frisbee z moją ukochaną i myślę, że dobrze rzucamy, a gramy już trzeci sezon i wszystkiego uczyliśmy się sami. Ubolewam tylko ,że w Polsce w przeciwieństwie do USA nie ma "zjawiska zajawki" na proste rzeczy, proste sporty a na ludzi grających np. we frisbee pod blokiem, biegających czy chodzących z kijkami  patrzy się często jak na kretynów często z innej planety. Owszem, bieganie ma się w Polsce nie najgorzej,bo przecież maratony i liczba osób w nich startujących przypadkiem nie jest, jednak do innych krajów jeszcze trochę brakuje.
Przez ostatnie szesnaście lat paliłem papierosy, często dużo, wiec gdy przyszła chęć bieganie pojawiła się ona na długo przed tym jak przyszła druga chęć zaprzestania palenia. Mam nadzieję, że wytrwam bez palenia i z bieganiem no i z pisaniem tutaj.
Postaram się pisać systematycznie i pewnie się rozkręcę ale dajcie mi czas,bo to pisanie nie jest łatwe.W głowie myśli dużo ale jak już ma dojść do czegoś to jakoś nie idzie.
Będę czasami wspominać o dziewczynie i gdy będę pisał Wierchoł będzie chodziło o nią.

No i na koniec...
Jeśli w ogóle ktokolwiek będzie to czytał to proszę o komentarze żeby nie było tu tak "zupełnie łyso" a i wygląd strony będę systematycznie dopieszczał co by czytanie i patrzenie nie było udręką.
Bobra rady, pomysły mile widziane.
  Postaram się pisać jak najbardziej poprawnie gramatycznie a jak nie wyjdzie to wpadnie tu Wierchoł i poprawi, bo lubi stawiać przecinki.