tag:blogger.com,1999:blog-83310452597054512642024-02-07T03:59:40.010+01:00Tola Luka...szukam i biegamTola Lukahttp://www.blogger.com/profile/06628728087043166106noreply@blogger.comBlogger9125tag:blogger.com,1999:blog-8331045259705451264.post-10080158865169306942012-06-25T22:39:00.001+02:002012-06-25T22:39:40.695+02:00...bo wszystkie Ryśki to fajne chłopaki.Tak sobie siedzę z tą nieszczęsna nogą. Już zaczynam z nią gadać
normalnie.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiLnhuVNQOalBuhyRSn0cvzdZbfYx-saub-gXDbIFNHn7P91Vx7UucJ4DXpUGRw8ALUtqCGhH21x6ZqU1DX9JZgz8BMGBvZw_ZHufI_3kzbZzBqLL2SFjyYJdcYQ2R74K5OhOnkPXjwSa8/s1600/rysiek.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiLnhuVNQOalBuhyRSn0cvzdZbfYx-saub-gXDbIFNHn7P91Vx7UucJ4DXpUGRw8ALUtqCGhH21x6ZqU1DX9JZgz8BMGBvZw_ZHufI_3kzbZzBqLL2SFjyYJdcYQ2R74K5OhOnkPXjwSa8/s320/rysiek.jpg" width="320" /></a></div>
Pomimo "paskudnej" pogody (tak mówią w telewizji jak 2 dni z
rzędu pada deszcz) u mnie w domku wesoło, społecznościowo, bo moja Ewa
zaczęła śmigać na iPhonie i teraz jest w siódmym niebie. Książki
pobierane są z prędkością światła a mina uśmiechnięta od ucha do ucha.
Jeszcze nie widziałem nigdy człowieka, który by się tak szczerze cieszył
z malutkich rzeczy, z tego, że sobie może blogi czytać gdzie chce... no
super!<br />
<div>
Małymi rzeczami to się Wierchoł cieszy, ale Wierchoł wielki
jak nie wiem co, a bo tu pewnego popołudnia przychodzi do nas
dziewczyna i mówi, że zbiera pieniądze, i że z WWF jest. Jak to Ewa
usłyszała, że to na nasze polskie rysie te pieniądze, to dawaj ciach i
baba już na kanapie siedzi... za to babka z wuefu jak zobaczyła, że u
nas to gadziny pełno, bo stado labradorów w liczbie dwóch, <span>Zośka (kot) no i fretka, to się luźna zrobiła i se babeczki zaczęły jak stare kumple gadać.</span></div>
<div>
<span>Jak wiadomo - wszystkie Ryśki to fajne chłopaki!</span></div>
<div>
<span>Teraz oprócz fretki, Zośki, Bazyla i Grześka mamy i Ryśka i jego kolesi.</span></div>
<div>
<span>Parę złotych co miesiąc na rysie polskie nasze i ile przy tym radochy. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span>Wierchoł Wielki a wszystkie Ryśki to fajne chłopaki!</span></div>Tola Lukahttp://www.blogger.com/profile/06628728087043166106noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-8331045259705451264.post-75792455209278284742012-06-15T13:47:00.000+02:002012-06-15T13:47:40.412+02:005 tygodni w zawieszeniu, czyli wypadki chodzą po ludziach.<br />
<br />
Wiem. Jestem pierdołą bo się nie udzielam i nie piszę. No ale po co pisać jak się nie ma ochoty, bo tą straciłem na przełomie zimy i wiosny.<br />
A co u mnie słychać?<br />
Cóż jakiś taki nijaki jestem.<br />
Trwa to już jakieś kilka miesięcy.Ochoty na owe pisanie nie miałem, z pracy przychodziłem do domu zajechany do tego stopnia ,że sen o godzinie 16 był przymusem jak bieganie u wielu z was ale nie u mnie.Wczesne wstawanie do pracy tak o 4:20 rano nie należy do przyjemnych ale da się przeżyć zwłaszcza że od marca śmigam do pracy rowerem i niech nikogo nie zmyli tu miesiąc marzec, bo i -12 stopni + wmordewind przeżyłem i się nie zraziłem.Może jak by w pracy było można pogadać, złapać jakaś więź czy nawet zaprzyjaźnić, może by człowiek mniej się męczył i nie gnuśniał tak ale co ja poradzę ta to ,że mamy inną demencję wspólnych tematów brak a na te uniwersalne rozmawiam sam nie wiem dlaczego a i one (te rozmowy) wyglądają żałośnie oczywiście z tej drugiej strony. <br />
<br />
Wypadki chodzą po ludziach? a no i mnie jeden podeptał.<br />
Miałem wypadek w pracy i żeby nie zagłębiać się w szczegóły na razie jest tak:<br />
- złamany palec (paluch)<br />
- noga w gipsie<br />
- cztery do sześciu tygodni na zwolnieniu<br />
Można by jeszcze dodać nerwice spowodowana tym, że nogami puchnie jak chcę chodzić, siedzieć i takie tam, a drętwieje jak trzymam w górze co zalecili wszyscy lekarze.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj9sc4wm7IcIKVNRPjBdArTZKlwmk73C_wNaH9b-2bWvW0p5DKcK_2vETSfNClercgQu-IJPDoGIWNj5i7QnWvINQYi5AvfnFpAChMuS-5eUCtRtHSDOwpLbF3Ks8irlry61sgHbKO9ZkQ/s1600/IMG_0391.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj9sc4wm7IcIKVNRPjBdArTZKlwmk73C_wNaH9b-2bWvW0p5DKcK_2vETSfNClercgQu-IJPDoGIWNj5i7QnWvINQYi5AvfnFpAChMuS-5eUCtRtHSDOwpLbF3Ks8irlry61sgHbKO9ZkQ/s640/IMG_0391.JPG" width="480" /></a></div>
<br />
Jestem jak drewniak i w tym całym nieszczęściu to szkoda mi tylko mojej Ewy bo wszystko na jej głowie i w jej małych łapkach.<br />
Wiec na cześć Wierchoła HIP-HIP HURRAA!! a ja Wierchołkowi za pomoc mocno ale to mocno dziękuję, bo gdyby nie on to Tolo by spróchniał.<br />
<br />
Nie było mnie, nie pisałem (znowu TeTe mi da) ale mam w głowie wiele rzeczy, które już się stały a napisać by o nich warto więc jak Bozia da...<br />
Miał by człowiek laptopa to by i pisał częściej a tu lipa 2 duże komputery i muszę już kończyć bo mi noga spuchła i pęknie mi zaraz i nici z pisania :)<br />
<br />
p.es<br />
1. Wciąż nie pale.<br />
2. Wciaż nie biegam,bo jak.<br />
3. Przyjmę laptopa od zaraz.<br />
4. Biegajcie za mnie robaczki. <br />
<br />
<br />
<br />
<br />Tola Lukahttp://www.blogger.com/profile/06628728087043166106noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-8331045259705451264.post-67932391258779507122012-03-08T19:02:00.000+01:002012-03-08T19:02:15.445+01:00Kwiat w butach. Życzenia biegająco.<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://img560.imageshack.us/img560/776/flowerl.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="299" src="http://img560.imageshack.us/img560/776/flowerl.jpg" width="400" /></a></div>
<br />
<br />
W Dniu Kobiet biegną życzenia dla Pań : kwiatów w duszach, uśmiechów na twarzach, wiatru we włosach, blasku w sercach, szaleństwa w głowach.<br />
<br />Tola Lukahttp://www.blogger.com/profile/06628728087043166106noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-8331045259705451264.post-18728697862005187712012-02-29T23:27:00.002+01:002012-02-29T23:27:53.697+01:00Nie umarłem, nie palę... wrócęNie umarłem, nie palę... wrócę!!!<br />
... mam nowe buty, kupiłem rower i dawno mnie nie było wiec będzie o czym pisać.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://img198.imageshack.us/img198/9642/gazellespeciaal.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://img198.imageshack.us/img198/9642/gazellespeciaal.jpg" width="320" /></a></div>Tola Lukahttp://www.blogger.com/profile/06628728087043166106noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-8331045259705451264.post-14335842091664647792011-11-02T21:09:00.002+01:002011-11-02T21:13:31.665+01:00Biednemu wiatr w oczy, a biegaczowi w mordewind.<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhpx-HQVA3CztnjeEdDISMYUWNX9G2wwFLw7LB3B185a09OHOxFsIvdMycRmUpZ8XzjiJ8vQLJcF2egovnHRmCwDnykVzzYju8OPti48wiYND-HtNmXs96qkk4dSWV0SasXG0lL-t-EuAE/s1600/Jesienny+wiatr.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="300" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhpx-HQVA3CztnjeEdDISMYUWNX9G2wwFLw7LB3B185a09OHOxFsIvdMycRmUpZ8XzjiJ8vQLJcF2egovnHRmCwDnykVzzYju8OPti48wiYND-HtNmXs96qkk4dSWV0SasXG0lL-t-EuAE/s400/Jesienny+wiatr.jpg" width="400"></a></div>
<br>
<br>
Na początku chcę powiedzieć, że wciąż nie palę, a dziś zaczyna się już czwarty miesiąc!<br>
Biegam ... mniej, ale biegam.<br>
Wywiało mnie co?<br>
Wszystko zaczęło się od wyjazdu do rodziców. Wsiadłem w samochód i pędziłem przez nasz kraj 600 km.<br>
Ciekawe jest to, że bliżej mam do Wiednia (pozdrowienia dla TETE) niż do domu rodziców. Mieszkają na wsi, którą należy zaliczyć do tych strasznych i smutnych, a w konkursie na brzydala polskiej ziemi doszłaby zapewne do półfinału, przegrywając tylko z perłami szkaradztwa.<br>
<br>
<a href="http://tolaluka.blogspot.com/2011/11/biednemu-wiatr-w-oczy-biegaczowi-w.html#more">Czytaj więcej »</a>Tola Lukahttp://www.blogger.com/profile/06628728087043166106noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-8331045259705451264.post-50034200849922147992011-09-23T16:22:00.000+02:002011-09-23T16:22:06.575+02:00... no i o co tu biega???<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://img204.imageshack.us/img204/9159/resizedimage500331permd.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="211" src="http://img204.imageshack.us/img204/9159/resizedimage500331permd.jpg" width="320"></a></div>
<br>
<br>
Tydzień minął a ja tu nic nie piszę. Jak to się powtórzy, to proszę zrypkę w komentarzach i będzie.<br>
Trochę się mi rozlazło na co dzień i w bieganiu. Miałem jeden trening co był mi on troszkę "pod górę", ale dałem radę. Kolejne treningi już lepiej, ale do tego treningu z 21 września nie chcę wracać, a jak myślę o bieganiu to mam go przed oczami. To była mordęga! Najtrudniejsze 5 km w życiu! Zmęczyłem się trochę szybciej, ale co tam zmęczenie.<br>
<a href="http://tolaluka.blogspot.com/2011/09/no-i-o-co-tu-biega.html#more">Czytaj więcej »</a>Tola Lukahttp://www.blogger.com/profile/06628728087043166106noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-8331045259705451264.post-51787705700683816982011-09-13T17:21:00.004+02:002011-09-14T15:26:04.331+02:00O zarażaniu, czyli Kapitan „i pod” na pokładzie.<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;"><a href="http://img850.imageshack.us/img850/9013/zpsem.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: black; font-family: "Arial","sans-serif";"><br />
</span></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="color: black; font-family: "Arial","sans-serif";"> </span><img border="0" src="http://img850.imageshack.us/img850/9013/zpsem.jpg" /></div><div class="MsoNormal"><br />
</div><div class="MsoNormal" style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;"><span style="font-size: small;"><br />
</span></div><div class="MsoNormal" style="color: #444444; font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;"><div>Rano...<br />
wszedłem z psami.</div></div><div class="MsoNormal" style="color: #444444; font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;">Osobno, bo Bazyl ma trzaski (jeszcze) i nie robi mi się wtedy dobrze, bo jeszcze trzeba wyjść z Gregorem.<br />
Tak mam 2 psy. Bazyla adoptowaliśmy z Wierchołem w listopadzie 2010, labrador retriever niewiele większy od… no krepel i tyle. Mówię wam, okazja! Dostaliśmy go z kaloryferem, wszystkie żebra na wierzchu, bok wygolony z powodu sierści oblepionej smołą, a to wszystko dlatego, że całe życie spędził na łańcuchu. Labrador - pies stróżujący, super pomysł co? Drugi to Gregor, też labrador, ale z hodowli. Też ma trzaski, ale pozytywne, no i ma wiele imion: Brego, Gregor, Grzesiu jak kto chce, reaguje na każde imię, no i mądry skurczybyk z niego,</div><div class="MsoNormal" style="color: #444444; font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;">... ale rejony zrobione, strucle (czyli psy) nakarmione. Kiedyś o struclach napiszę.</div><div class="MsoNormal" style="color: #444444; font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;"><br />
</div><div class="MsoNormal" style="color: #444444; font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;">Bieganie na moim osiedlu można zaliczyć raczej do przyjemnych. Wiele jest tu możliwości, no bo tak: nawierzchnia to asfalt (80%), reszta to kostka brukowa, małe okrążenie wokół osiedla to około 2 km, duże będzie miało ze 4 km, jest plac zabaw z bezpiecznym podłożem do ćwiczeń (są przyrządy pseudo-gimnastyczne), są darmowe korty tenisowe, boisko do kosza, do piłki nożnej, siaty, a wszystko to z prawdziwego zdarzenia. Czego tu więcej chcieć?! Basenu? Będzie za rok, 20 metrów od trasy biegowej.</div><div class="MsoNormal" style="color: #444444; font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;">Pobiegał by se człowiek w terenie, a tu proszę - półtora kilimetra od osiedla, no może dwa, jest lasek przy kąpielisku. Jest tu ładnych parę kilometrów trasy do biegania, a teren raczej płaski i ogólnie równo, tylko miejscami kilka dołów, ale są nieważne.<br />
<br />
Jak myślicie mieszkam w raju?</div><div class="MsoNormal" style="color: #444444; font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;"><br />
<br />
</div><div class="MsoNormal" style="color: #444444; font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;"><b>Bieganie w raju a cemno jak w …</b><br />
<br />
Byliśmy w raju. Tak, Wierchoł też.</div><div class="MsoNormal" style="color: #444444; font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;">Wierchoł zaczyna biegać! Super co?...tzn. zaczął jakby „wczoraj”, ale że ja rozpocząłem bieganie „przedwczoraj” to jesteśmy w tej samej bandzie, i to na tym samym pokładzie.</div><div class="MsoNormal" style="color: #444444; font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;">Lubię biegać z muzyką, a móc wyłączyć się podczas biegania – bezcenne. Biegam z iPhonem, słucham, i jak pewnie zauważyliście trasy robie ze śladem GPS, i jest fajnie (za kilka dni opiszę testy „trackerów, trenerów biegowych na smartfony). Wierchoł nie słuchał, bo nie ma na czym, więc postanowiliśmy kupić jakąś „empetróje”. Szok! Wiecie jak ciężko to kupić?</div><div class="MsoNormal" style="color: #444444; font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;">Nie chcę zanudzać, więc napisze tylko, że dwa dni szukania i …o tym innym razem.</div><div class="MsoNormal" style="color: #444444; font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;"><br />
</div><div class="MsoNormal" style="color: #444444; font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;">No i wybraliśmy się do raju pod wieczór, bo o 18:30. Rozgrzeweczka i potupaliśmy tempem wycieczkowym a słońce przedzierało się pomiędzy koronami drzew. Biegło się fajnie, bo w sumie pierwszy raz nie po asfalcie czy kostce. Kolejne metry mijały i z każdym kolejnym utwierdzałem się w przekonaniu, że to nie bieganie lecz „pływanie". Wilgotność była tak ogromna, że lasy Kambodży i Sajgonu to pikuś. Ucieczka na obrzeża lasu była zbawieniem, a najśmieszniejsze było to, że tuż obok budują autostradę A4 - no i jak tu nie spróbować. Paradoks co? - bieganie w lesie po asfalcie. Oboje poczuliśmy się trochę głupo z tego powodu i po 10 minutach wróciliśmy na leśne ścieżki.Głupio nie głupio, ale uczucie niesamowite, bo tak: biegniesz po nasypie 5-8 metrów, pod tobą asfalt grubości pół metra, a to wszystko osadzone w pasie o szerokości 200 metrów wykarczowanego lasu. Czułem się trochę jak na maratonie nowojorskim lub bostońskim, bieg po czarnym pasie szerokości jak tych najszerszych ulic największych metropolii, z tą różnicą, że my sami jakbyśmy wyprzedzili wszystkich, nawet tych najlepszych, a do tego ta przestrzeń.</div><div class="MsoNormal" style="color: #444444; font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;"><br />
</div><div class="MsoNormal" style="color: #444444; font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;"><a href="http://img193.imageshack.us/img193/7781/laszm.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="http://img193.imageshack.us/img193/7781/laszm.jpg" /></a>Trzy ostatnie kilometry znowu przez las, ale … bieganie w raju a ciemno jak w dupie.</div><div class="MsoNormal" style="color: #444444; font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;">Biegliśmy gęsiego, bo ciężko było zobaczyć własne buty i muzyka w uszach. Wierchoł też z muzyką (a muza z iPod shuffle, to właśnie jego udało nam się kupić i to za 139 PLN).</div><div class="MsoNormal" style="color: #444444; font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;">Ciemno jak w … , wyjąłem słuchawki z uszu i dopiero poczułem jak ciemno. Wierchoł biegł za mną na szczęście w słuchawkach, widząc tylko zielone światełko z mojego pulsometru migające w rytm mego tętna, co oznaczało, że ja jeszcze żyje, a owe słuchawki i muzyka z nich płynąca zagłuszały zwierzynę, którą słuchać było z każdej strony. Ciemno, ale to fajne i prawdziwe bieganie więc…</div><div class="MsoNormal" style="color: #444444; font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;"><br />
</div><div style="color: #666666; font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;"><div style="color: #444444; font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;"><span style="font-size: 16pt; line-height: 115%;">Panie i Panowie proszę oddać honory! Wierchoł - Kapitan „i pod” na pokładzie! Zarażony, dzielnie biega.</span></div> <p><img src="http://img825.imageshack.us/img825/9590/19f617d2b229ba6420d20fc.png" style="float: right" /><br />
</p></div>Tola Lukahttp://www.blogger.com/profile/06628728087043166106noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-8331045259705451264.post-35353211317810867892011-09-06T15:22:00.006+02:002011-09-16T08:07:16.144+02:00Zaczęło się tak<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgJI1rjnZTzFioo13O5oB3KNmk-pLgIuYcmhQz47ZxD_IvWbuAteCTquAWSO258EK-UAndXaH2C4tQQL-oKiR7JdHeGeGzLWuAfXtz8v9QlIuZZ0c9rr49n75f2dsXPf18_5ZEoYw1kRwc/s1600/buty.gif" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="290" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgJI1rjnZTzFioo13O5oB3KNmk-pLgIuYcmhQz47ZxD_IvWbuAteCTquAWSO258EK-UAndXaH2C4tQQL-oKiR7JdHeGeGzLWuAfXtz8v9QlIuZZ0c9rr49n75f2dsXPf18_5ZEoYw1kRwc/s320/buty.gif" width="320"></a></div><br>
<div style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;">Buty biegowe kupione, stały trzy tygodnie na półce.Wtedy jeszcze paliłem a zamiar rzucenia palenia wisiał nade mną już od pół roku.Nie wiem co mnie do tego skłoniło, że tu i teraz zmienię swoje życie, bo przecież 16 lat palenia, bycie jak parowóz, a ja teraz planuje remont kapitalny... a nawet nie jestem mechanikiem.</div><div style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;">Plan był powiązany ze sobą jak sznurowadła, bo przestanę palić ale co tu wtedy zrobić z wolnym czasem, lub chcę biegać, ale biegać i palić to żałosne.<br>
</div><a href="http://tolaluka.blogspot.com/2011/09/zaczeo-sie-tak.html#more">Czytaj więcej »</a>Tola Lukahttp://www.blogger.com/profile/06628728087043166106noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-8331045259705451264.post-44309316578746625062011-08-12T17:19:00.005+02:002011-09-14T15:28:29.163+02:00...Gotowi?! ...Do startu!... Blog!<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="http://wck.wadowice.pl/uploads/pics/coming_soon.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://wck.wadowice.pl/uploads/pics/coming_soon.jpg" width="300" /></a></div><div style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;"><span style="font-size: x-large;">Witam na </span><span style="font-size: x-large;">blogu o </span><span style="font-size: x-large;">bieg</span><span style="font-size: x-large;">aniu i nie tylko...</span></div><div style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;"><span style="font-size: x-large;">O </span><span style="font-size: x-large;">mnie </span><span style="font-size: x-large;">też</span></div><div style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;"><span style="font-size: x-large;"> a jestem Tola Luka *</span></div><div style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;"><br />
</div><div style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;"><span style="font-size: normal;">Czy tylko o bieganiu? Nie wiem, ale pewnie nie, bo na bieganiu się nie znam na tyle co sportowcy wyczynowi, którzy cisną swoje kilometry od lat. Moja wiedza o "przebieraniu nogami" powiększa się w zawrotnym tempie ale do najlepszych jeszcze mi brakuje i szczerze mówiąc nie mam zamiaru ich gonić.</span></div><div style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;"><span style="font-size: normal;">Do biegania nie skłoniła mnie chęć bycia sławnym, pokonywanie rekordów czy rywalizacja sportowa chodź wiem,że to słuszne powody i cele.</span></div><div style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;"><span style="font-size: normal;">Ale po kolei .</span></div><div style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;"><span style="font-size: normal;"><br />
</span></div><div style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;"><span style="font-size: normal;">Mam 32 lata i przez wiele lat mojego dotychczasowego życia otarłem się o różne sporty. Dzieciaki zawszę kopią piłkę, więc i ja kopałem.Miałem biedronówe i nawet nauczyłem </span><span style="font-size: normal;">grać</span><span style="font-size: normal;"> kolegę Artura</span><span style="font-size: normal;">, który później zastał zawodowym piłkarzem (on nauczył mnie jeździć na rowerze).</span></div><div style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;"><span style="font-size: normal;">Rower i jazdę na nim lubię do dziś. Epizod jazy szosowej też był, przez co kolarstwo sobie ukochałem po dziś dzień.Było też żeglarstwo, rolki sporty walki ble, ble ...</span></div><div style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;"><span style="font-size: normal;"> Na co dzień gram w frisbee z moją ukochaną i myślę, że dobrze rzucamy, a gramy już trzeci sezon i wszystkiego uczyliśmy się sami. Ubolewam tylko ,że w Polsce w przeciwieństwie do USA nie ma "zjawiska zajawki" na proste rzeczy, proste sporty a na ludzi grających np. we frisbee pod blokiem, biegających czy chodzących z kijkami patrzy się często jak na kretynów często z innej planety. Owszem, bieganie ma się w Polsce nie najgorzej,bo przecież maratony i liczba osób w nich startujących przypadkiem nie jest, jednak do innych krajów jeszcze trochę brakuje.</span></div><div style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;"><span style="font-size: normal;"> </span></div><div style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;"><span style="font-size: normal;">Przez ostatnie szesnaście lat paliłem papierosy, często dużo, wiec gdy przyszła chęć bieganie pojawiła się ona na długo przed tym jak przyszła druga chęć zaprzestania palenia. Mam nadzieję, że wytrwam bez palenia i z bieganiem no i z pisaniem tutaj.</span></div><div style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;"><span style="font-size: normal;">Postaram się pisać systematycznie i pewnie się rozkręcę ale dajcie mi czas,bo to pisanie nie jest łatwe.W głowie myśli dużo ale jak już ma dojść do czegoś to jakoś nie idzie.</span></div><div style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;"><span style="font-size: normal;">Będę czasami wspominać o dziewczynie i gdy będę pisał Wierchoł będzie chodziło o nią.</span></div><div style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;"><span style="font-size: normal;"><br />
</span></div><div style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;"><span style="font-size: normal;">No i na koniec...</span></div><div style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;"><span style="font-size: normal;">Jeśli w ogóle ktokolwiek będzie to czytał to proszę o komentarze żeby nie było tu tak "zupełnie łyso" a i wygląd strony będę systematycznie dopieszczał co by czytanie i patrzenie nie było udręką.</span></div><div style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;"><span style="font-size: normal;">Bobra rady, pomysły mile widziane.</span></div><div style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;"><span style="font-size: normal;"> Postaram się pisać jak najbardziej poprawnie gramatycznie a jak nie wyjdzie to wpadnie tu Wierchoł i poprawi, bo lubi stawiać przecinki.</span></div> <p><img src="http://img825.imageshack.us/img825/9590/19f617d2b229ba6420d20fc.png" style="float: right" /><br />
</p>Tola Lukahttp://www.blogger.com/profile/06628728087043166106noreply@blogger.com1