wtorek, 6 września 2011

Zaczęło się tak


Buty biegowe kupione, stały trzy tygodnie na półce.Wtedy jeszcze paliłem a zamiar rzucenia palenia wisiał nade mną już od pół roku.Nie wiem co mnie do tego skłoniło, że tu i teraz zmienię swoje życie, bo przecież 16 lat palenia, bycie jak parowóz, a ja  teraz planuje remont kapitalny... a nawet nie jestem mechanikiem.
Plan był powiązany ze sobą jak sznurowadła, bo przestanę palić ale co tu wtedy zrobić z wolnym czasem, lub chcę biegać, ale biegać i palić to żałosne.
Żałosne to by było narobić wokół siebie szumu, a potem znowu zacząć? Buty już kupione, kilka dni później koszulki,spodenki itd.Już od dwóch miesięcy czytałem na forach internetowych na temat biegania i do ciuchów dołożyłem pulsometr.
 Wpadłem, teraz już nie ma wyjścia, a przestać palić bez hipnozy, operacji na otwartym mózgu, czy gum dla palaczy, a te w moim przypadku po spożyciu działają jak amfetamina, będzie jak przejażdżka rollercoasterem z trzymanką ale bez zapiętych pasów.Wiedziałem, że łatwo nie będzie ale nikt nie mówił, że i tory w tej zwariowanej kolejce będą rozłączone.
...a od 2 sierpnia nie palę choć na dzień dzisiejszy nie powiem, że rzuciłem palenie, bo wolę określenie "przestałem palić"
Myślałem, że będzie ciężko, a tu stało się i już.Chyba jakiś dziwny jestem bo wszędzie gadają, że ciężko a ja tylko chciałem biegać!!!

 Całe życie miałem przeświadczenie, że jak już przyjdzie zrobić coś trudnego to ja po prostu to zrobię.


5 komentarze:

Ajkub pisze...

Nigdy nie paliłem i nie wiem, jak to jest rzucać. Będę trzymał kciuki za to byś wytrwał w postanowieniu, no i biegał... więcej, częściej.

Ostatnio poznałem na biegu kolegę Roberta. Też palił sporo lat (chyba 20, jeśli dobrze pamiętam). Rzucił i od kwietnia nie pali. Biega nawet więcej niż ja. Potrafi zaliczyć dwa biegi w tym samym dniu. Można? Można!

Krzysiek pisze...

Powodzani i wytrwałości :)

Tola Luka pisze...

@Kuba Gdyby nie moja waga i gdybym miał 2 komplety stawów kolanowych w szafie też bym biegał 2x dziennie.Za 20 kg zrobię sobie zdjęcie a potem pomnik i jeszcze zdjęcie na pomniku :)

tete pisze...

cześć też jestem byłym palaczem z dwudziestoletnim stażem:( Rzuciłem w prima aprilis 1995 :) Było mega ciężko, ale nie żałuję;) Jeśli zaczynasz biegać i masz trochę nadwagi biegaj wolno i najlepiej co drugi dzień. No i buty z b. dobrą amortyzacją są przydatne :)Najważniejsze nie zaqjechać się bo to już niejednego (ą)zniechęciło od biegania. Biegaj i pisz :)Powodzenia i wytrwałości :) Pozdrowaśki

Tola Luka pisze...

@tete dzięki za pozdrowienia.Moje biegi zawsze można obejrzeć są na głównej (prawa kolumna treningi). Zawsze możesz coś doradzić.Na pewno coś z zapisków wywnioskujesz jest tam ślad trasy GPS, czasy itp.

Prześlij komentarz

Bez komentarza będzie łyso